Miałam innego bloga ale za namową Kolegi robie pamiętnik wirtualny..
Dzień jak co dzień.
Mama mnie zaczęła budzić ja oczywiście wstałam 10 minutek po tym jak zaczęła to robić. ;P
Kiedy wstałam , umyłam się, ubrałam, uczesałam (chociaż i tak nie było widać efektów xD) i czekałam na autobus.
Z domu wyszłam gdzieś tak 6:56 ;>
W autobusie siedziałam sama , no ale cuż poradzić <brak wolnych miejsc, nie moja sprawa>
W szkole wszystko okeej. Hehe
Ostatnio z Mileną P. i Olą O. w autobusie (tam nam przychodzą najlepsze pomysły) wymyśliłyśmy kącik jesienny. Dziś zrealizowaliśmy nasz plan : ) Na godzinie wychowawczej zaczęliśmy urządzać kącik .! Było przy tym wiele frajdy szczególnie jak każdy zaczął jeść orzechy laskowe, przyniesione przez Maćka L. No ale musieliśmy zostawić troszeczkę tych orzechów do kącika xD
Z ocenami nawet dobrze, tylko sporo zadane do domu. Na 7 lekcji tb. angol oczywiście nic nie rozumiałam bo Pani cały czas gadała a ja jej nie rozumiałam i wgl. taka zmęczona byłam, że masakra. Wróciłam do domu po godzinie piętnastej, zjadłam obiad, odrobiłam lekcje < starsza kazała > i do tej pory przed kompem . Za niedługo spadam przeczytać temat z infy, bo jutro chyba kartkówka ale nie jestem pewna, wykąpię się , bd oglądała spać i palulu ; **
Na koniec fotka z Kącika Jesiennego
Od lewej: Ola O, Ja, Justyna N, Milena P.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz